Zagubieni wśród nowoczesnych kosmetyków o niezrozumiałych dla nas nazwach i tajemniczych składach chemicznych często marzymy o ucieczce do natury. Marzy nam się zdrowe życie, bez chemikaliów i laboratoriów. I pomimo tego, że na dłuższą metę przed nowoczesnością nie uciekniemy możemy ją sobie naturalnie urozmaicić.
Jednym ze sposobów na naturalne leczenie zarówno ciała jak i duszy jest aromaterapia. Jest ona znana już od starożytności – destylarnie substancji eterycznych istniały na Dalekim Wschodzie już ponad 5000 lat temu. Dokładniejsze badania nad działaniem tych substancji przeprowadzone zostały na początku XX wieku, a nazwa "aromaterapia" wymyślona została w 1937 roku. Od tamtej pory cieszy się ona wciąż rosnącym powodzeniem.
Wykorzystanie w kosmetykach olejków eterycznych wpływa doskonale na stan naszej skóry i jednocześnie niezawodnie poprawia nastrój. Olejki uzyskuje się z roślin z najróżniejszych zakątków świata: jaśminowy i sandałowy z Indii, rózany z Bułgarii i Turcji, lawendowy z zachodnich wybrzeży Morza Śródziemnego, miętowy z Ameryki Północnej, czy herbaciany z Australii. Występują one we wszystkich częściach roślin: w kwiatach, liściach, łodygach, korzeniach, nasionach czy żywicach. W zasadzie wszystkie olejki mają działanie przeciwbakteryjne i odkażające, wspomagają układ odpornościowy. Oprócz tego każdy z nich ma swoje charakterystyczne właściwości. Skuteczność ich działania zależy przede wszystkim od odpowiedniej kompozycji olejków w zależności od indywidualnych potrzeb.